16 maja 2025 roku biegli rewidenci z Klubu Seniora wraz z osobami towarzyszącymi zajrzeli do Teatru Rozrywki w Chorzowie, na scenie którego wystawiono musical Cabaret.

Cabaret to nie lekki i frywolny w formie musical dla zabieganej publiczności chcącej oderwać się od trosk życia codziennego. Cabaret to spektakl muzyczny z przesłaniem, a może i z przestrogą uderzający w uczucia, których tu publiczność nie spodziewała się doświadczyć.  W punkcie kulminacyjnym wywołujący konsternację, co widać było po reakcji widowni chcącej nagrodzić aktorów w przełomowym momencie ich gry - ale czy to dobry moment? Przecież na naszych oczach wypełzli naziści i zaczęli afiszować się swą przynależnością do bojówek w brązowych koszulach, oznaczonych swastykami na rękawach. Przywódcy „brązowych koszul”  rozpoczynają swe bezkompromisowe rządy, a obok nich gawiedź nieogarniająca, w czym rzecz, ale wspierająca coś co nigdy nie powinno mieć miejsca w XX-wiecznej Europie.

Uderzające i wstrząsające, bo to tak jakbyśmy sami byli uczestnikami lekkich klimatów berlińskich kabaretów, aż tu nagle przychodzi się nam skonfrontować z nazistowskimi  grupami bojówkowymi. Dotychczas byli tu mili, może trochę pogubieni, a może chcący przejść przez życie hedonistycznymi koncepcjami, bohaterowie spektaklu.

Na ich tle rozterki ludzi nie związanych, nie sympatyzujących, a postawionych w obliczu dokonania życiowych wyborów.

Obsada uzdolnionych aktorsko, wokalnie i akrobatycznie bohaterów wykazała się kunsztem artystycznym. Mistrz ceremonii, w którego wcielił się Kamil Franczak przeprowadził nas przez nocne życie przedwojennych berlińskich kabaretów pełnych oślizgłości, szemranych interesów i scen zalewanych alkoholem.

Niektórzy nasi Klubowicze podzielili się pozytywnymi opiniami -  spektakl godny polecenia, zarówno od strony aktorskiej i oprawy muzycznej, jak i baletu.

Może uda się jeszcze kiedyś zajrzeć do Teatru Rozrywki w Chorzowie.